6 listopada 2019
W szkołach trwa protest włoski. Pojawiają się naciski
“Mimo że decyzja o przystąpieniu do protestu nauczycieli jest indywidualna i dobrowolna, to niektórzy dyrektorzy żądają pisemnych oświadczeń. To niezgodne z prawem – mówi ZNP” – czytamy dziś (29.10.2019) w „Gazecie Wyborczej”, która przypomina, że w szkołach trwa protest włoski.
“Nauczyciele wstrzymują się od działań, za które nie otrzymują wynagrodzenia: prowadzenia kół zainteresowań, wyjazdów na wycieczki, pisania sprawozdań. Każdy sam decyduje, kiedy i w jakim zakresie będzie protestował. Rady pedagogiczne nie muszą poddawać tego pod głosowanie. Jednak w województwach pomorskim, małopolskim i lubuskim dyrektorzy zażądali od nauczycieli pisemnych oświadczeń o udziale w akcji. Formę protestu wybrał Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Rzeczniczka ZNP Magdalena Kaszulanis: – Być może dyrektorzy mylą protest ze strajkiem. To protest godnościowy. Polega na pokazaniu, ile pracy wykonujemy bez zapłaty. Zwróceniu uwagi, że na kilkudniową wycieczkę często jedzie jeden nauczyciel i nie śpi przez trzy doby, a przecież przysługuje mu 11-godzinny odpoczynek.
Sławomir Broniarz, szef ZNP: – Będziemy sprawdzać, czy te oświadczenia to nadgorliwość dyrektorów, czy próba zastraszania nauczycieli. Nie wiemy, czy to akcja kuratorów.
Związek twierdzi, że zainteresowanie protestem jest duże. Akcja ma charakter kroczący.
– Trzeba dać czas nauczycielom, żeby przypomnieli sobie swoje prawdziwe obowiązki i prawa. Zdarzają się już przypadki, że cała rada pedagogiczna solidarnie decyduje się na protest – mówi Kaszulanis.
– Nie uchylamy się od obowiązków. Jesteśmy w szkołach, ale nie chcemy być żebrakami – dodaje Broniarz.
Protest włoski to niejedyna forma sprzeciwu nauczycieli. W ubiegłym tygodniu prezes małopolskiego ZNP Arkadiusz Boroń zapowiedział akcję „8 kwietnia, pamiętamy”. Każdego ósmego dnia miesiąca nauczyciele będą manifestować w innym mieście. W listopadzie na ulice wyjdą nauczyciele z Krakowa. W kolejnych miesiącach przyłączyć mają się Gdańsk i Katowice. Organizatorzy chcą, by w rocznicę strajku odbyła się duża manifestacja w Warszawie”. Źródło: Gazeta Wyborcza
Przypominamy, że dyrektor nie może zobowiązać pracowników szkoły do złożenia oświadczeń o tym, czy mają zamiar wziąć udział w akcji polegającej na:
- odmowie wykonywania poleceń przełożonych niespełniających warunków, o których mowa w art. 100 § 1 Kodeksu pracy,
- występowaniu o wypłatę wynagrodzenia należnego im za pracę ponadwymiarową.
Brak jest podstaw prawnych upoważniających dyrektorów do zobligowania pracowników do złożenia oświadczenia o tym, czy mają zamiar wziąć udział w takiej akcji. O wszelkich przypadkach nakładania na pracowników tego rodzaju obowiązku prosimy niezwłocznie informować miejscowe oddziały ZNP oraz Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Stanisław Nowak (1859-1936) – nauczyciel, prezes ZNP, senator RP, działacz niepodległościowy, jeden z twórców Związku, któremu zawdzięczamy uchwalenie w 1926 r. pierwszej pragmatyki zawodowej nauczycieli – urodził się 28 października 1859 r. w Andrychowie.
Jak przypomina dziś „Głos Nauczycielski”, Nowak był charyzmatycznym przywódcą ruchu nauczycielskiego – jednym z twórców Związku. To z jego inicjatywy 28 grudnia 1905 r. w Krakowie podczas zebrania tzw. Ankiety został powołany Krajowy Związek Nauczycielstwa Ludowego w Galicji. Jego prezesem został właśnie Stanisław Nowak. W tym samym roku, 1 października w Pilaszkowie, powstał Związek Nauczycieli Ludowych, który dał początek późniejszemu Zrzeszeniu Nauczycielstwa Polskich Szkół Początkowych, działającemu w zaborze rosyjskim. I właśnie te dwie organizacje nauczycielskie – z Galicji i Kongresówki – w 1919 r. utworzyły zjednoczony Związek Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych (od 1930 r. – Związek Nauczycielstwa Polskiego). Prezesem Związku w 1919 r. i w 1930 r. wybrano Stanisława Nowaka, co było wyrazem uznania dla jego roli nestora polskiego ruchu nauczycielskiego.
Stanisław Nowak był także blisko związany (podobnie jak inni działacze Związku, np. Julian Smulikowski) ze środowiskami niepodległościowymi. Kiedy w Krakowie powstał w 1914 r. Naczelny Komitet Narodowy (reprezentujący Polaków w Galicji), Stanisław Nowak włączył się w jego działalność jako wiceprzewodniczący Komisji Szkolnej. Organizował także wsparcie dla żołnierzy Legionów.
W lipcu 1920 r. Zarząd Główny Związku Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych pod wodzą Stanisława Nowaka wezwał nauczycieli do czynu zbrojnego w obronie Ojczyzny przed agresją Rosji Sowieckiej. Po odzyskaniu niepodległości Nowak walczył o wysokiego statusu zawodowego nauczycieli. Był jednym z „ojców” pierwszej pragmatyki zawodowej , uchwalonej w 1926 r., czyli pierwowzoru dzisiejszej Karty Nauczyciela. „Najwierniejszym stróżem idei państwa był, jest i będzie zawsze – nauczyciel. (…) Toteż powinien on być wyposażony w pełnię praw, gwarantujących mu spokojne wypełnienie nie tylko swoich obowiązków zawodowych, ale i obywatelskich” – uważał prezes Nowak. O ważne dla nauczycieli sprawy zabiegał jako senator RP. W 1922 r. został wybrany do Senatu z listy PSL „Piast”, a w 1932 r. zdobył mandat w Senacie z listy BBWR.
Był zwolennikiem powszechnej i bezpłatnej edukacji. Kiedy projekcie w Konstytucji kwietniowej z 1935 r. pominięto zapisaną jeszcze w konstytucji marcowej z 1921 r. zasadę bezpłatności nauki, prezes Nowak oraz sekretarz Związku Stanisław Machowski wystąpili z listem otwartym do prezesa rządzącego BBWR płk Walerego Sławka. Przedstawiciele ZNP ostrzegali, że „w dobie trudności budżetowych Państwa, brak konstytucyjnego postanowienia o bezpłatności nauki jest niejako automatyczne z upoważnieniem Rządu do wprowadzenia opłat za naukę w szkole powszechnej”. Argumentowali, że starsze pokolenie Polaków pamięta, iż szkoła w czasie zaborów była bezpłatna, dlatego wprowadzenie opłat w wolnej Polsce „wywoła niewątpliwie wyłącznie ujemne nastawienie do państwowości polskiej” (list przedrukował GN nr 16 z 5 stycznia 1935 r.).
Stanisław Nowak zmarł 6 marca 1936 r. w Krakowie