Mityczny podstolik
18 października 2016
Prezes ZNP: Nie blokowałem podstolika branżowego ds. płac nauczycieli!
W kontekście wypowiedzi minister edukacji Anny Zalewskiej m.in. w dzisiejszym programie „Jeden na jeden” informuję, że ZNP nie blokował i nie blokuje jakichkolwiek działań MEN na rzecz wzrostu płac nauczycieli.
Mityczny już „podstolik branżowy ds. nauczycieli” jest wymysłem minister edukacji, który nie ma żadnego umocowania w ustawie o Radzie Dialogu Społecznego, ani też nie wynika z zapisów ustawy oświatowej czy Karty Nauczyciela. Jest natomiast kolejną nieudolną próbą przykrycia niewiedzy minister Zalewskiej w sprawach, o których jako minister edukacji, powinna choć trochę wiedzieć.
Dotychczas sprawy wynagrodzeń nauczycieli i ich uprawnień rozstrzygane były w siedzibie MEN z udziałem ministra edukacji, samorządów i związków zawodowych. Nie była do tego angażowana poprzedniczka Rady Dialogu Społecznego, czyli Komisja Trójstronna.
Pomysł „podstolika branżowego jest czym w rodzaju słowa –wytrychu: ignotum per ignotum. Pani minister wie, że dzwonią ale nie wie, w którym kościele. Aby w ramach RDS można było rozstrzygnąć sprawy nauczycieli, należałoby włączyć do RDS nieobecne w niej samorządy! A i to nie załatwia sprawy, ponieważ pracodawcą dla nauczyciela jest szkoła. Opowiadanie więc, że „podstolik branżowy” przy RDS może być miejscem rozmowy o płacach nauczycieli, jest pomysłem ułomnym, gdyż oznacza dyskusję bez ustawowo umocowanych przedstawicieli organów prowadzących (samorządów). To i tylko to, próbujemy przekazać minister Zalewskiej, ale napotykamy na opór odbiorcy.
Ostatni poniedziałek, 10 października był małym przełomem. W trybie ekspresowym minister Zalewska zwołała do Centrum „Dialog” przedstawicieli związków zawodowych i pokazała dwustronicowy projekt zarządzenia MEN w sprawie zespołu ds. statusu zawodowego nauczycieli i pracowników oświaty, pokazując pismo premier Beaty Szydło, wyrażające zgodę na powołanie takiego zespołu. Nie dziwię się, że zgodę musiała wydać premier Beata Szydło. To jest przykład niesamodzielności ministra edukacji.
Spotkanie w Centrum miało pokazać starania Anny Zalewskiej, jej zaangażowanie w sprawy nauczycieli, a okazało się zwykłym zabiegiem marketingowym na godzinę przed protestem ZNP. Tekst projektu dwustronicowego zarządzenia ws. zespołu można było przecież wysłać mailem do związków, jak to zrobiło ministerstwo w przypadku 600-stronicowego projektu Prawo oświatowe.
Za treścią projektu zarządzenia nie idą żadne propozycje Anny Zalewskiej. Minister nic nie proponuje nauczycielom, oprócz swojej osoby w mediach.
Pomysł podstolika ds. płac nauczycieli to wyłącznie medialny byt, powołany do życia przez minister Annę Zalewską w celu dyskredytowania aktualnych działań ZNP.
Sławomir Broniarg